Zdrowie psychiczne Polaków musi stać się jednym z priorytetów systemu
Zdrowie psychiczne Polaków musi stać się jednym z priorytetów systemu
O sytuacji psychiatrii w Polsce i wyzwaniach, jakie stoją przed lekarzami tej specjalności rozmawiamy z prof. dr. hab. n. med. Piotrem Gałeckim, konsultantem krajowym ds. psychiatrii i prof. dr. hab. n. med. Agatą Szulc, prezesem Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
Co jakiś czas udaje się zwrócić uwagę opinii społecznej na trudną sytuację polskiej psychiatrii. Czy coś to daje?

Piotr Gałecki: Każda kampania i inicjatywa społeczna, podjęte przez grupy pacjentów czy fundacje zajmujące się osobami leczącymi się psychiatrycznie, a nawet specjalistyczne konferencje psychiatryczne zwracają uwagę na potrzebę modernizacji, zwiększenia nakładów na leczenie psychiatryczne w Polsce. Nagłaśnianie informacji o znacznej liczbie samobójstw, wzrastającej liczbie osób leczących się psychiatrycznie, przyjmujących leki przeciwdepresyjne, o sytuacji psychiatrii sądowej nie pozostaje bez wpływu na wzrost świadomości społecznej.
Ile wydaje się na opiekę psychiatryczną w Polsce, a ile w innych krajach?
Piotr Gałecki: W Polsce na opiekę psychiatryczną przeznacza się 3,4 proc. globalnego budżetu na ochronę zdrowia. W krajach Unii Europejskiej średnio przeznacza się ok. 6 proc. budżetu globalnego. Psychiatrzy i osoby zajmujące się zdrowiem psychicznym oczekują zwiększenia budżetu na tę opiekę do średniego poziomu europejskiego.
Czym grozi niedofinansowanie psychiatrii?
Piotr Gałecki: Zagraża to przede wszystkim postępującą marginalizacją osób z zaburzeniami psychicznymi, zmniejszeniem dostępności do lekarzy psychiatrów i psychologów, a w konsekwencji utrzymującą się na wysokim poziomie liczbą dokonanych samobójstw. Przypomnę tylko, że w Polsce co dzień samobójstwo popełnia 16 osób,
W lutym zostało przyjęte rozporządzenie w sprawie Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego na lata 2017-2022. Jak pan ocenia jego zapisy i czy są szanse, że program nie podzieli losu poprzedniej ustawy?
Piotr Gałecki: Wydanie nowego rozporządzenia w sprawie Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego należy przyjąć z optymizmem. Zapisane w nim cele stanowią konsensus postulatów osób pracujących w psychiatrycznej służbie zdrowia w Polsce i wszyscy mamy nadzieję, że dokument nie podzieli losu poprzedniego rozporządzenia. Na ostatnim etapie są prowadzone w Ministerstwie Zdrowia prace dotyczące pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego. Ośrodki te mają ruszyć od 1 lipca 2018 r. Pilotaż trwałby 3 lata i objął około 50 regionów w Polsce. To są pierwsze wymierne korzyści z nowo przyjętego rozporządzenia w sprawie Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego na lata 2017-2022.
Jakie działania podejmuje Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, aby psychiatria przestała być postrzegana jako uboga krewna innych specjalizacji medycznych?
Agata Szulc: Powiedziałam kiedyś, że psychiatria jest „Kopciuszkiem medycyny”, co nawet wypomniała mi moja pacjentka. Z jednej strony psychiatria jest bardzo ciekawą dziedziną, która zajmuje się poważnymi problemami, a psychiatrzy pomagają pacjentom z naprawdę trudnymi chorobami. Z drugiej strony nadal brakuje obiektywnych „miar” w psychiatrii, np. badań dodatkowych, które mogłyby potwierdzić rozpoznanie. Pacjenci nie wiedzą, że posługujemy się ścisłymi kryteriami diagnostycznymi, opisanymi w obowiązujących systemach Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10 i amerykańskiej DSM-5. Mamy też do dyspozycji badania psychologiczne i neuroobrazowe. Na razie w sferze badań naukowych są biochemiczne markery niektórych zaburzeń, ale niedługo będą już w naszym bezpośrednim zasięgu.
Staramy się przekonać lekarzy innych specjalności, osoby zarządzające psychiatrią, a także ogół społeczeństwa, że psychiatria jest dziedziną medycyny, która zajmuje się diagnozą i leczeniem chorób, czyli pomaga pacjentom. Ale do pozycji Kopciuszka przyczynia się też niedofinansowanie psychiatrii (już chyba przysłowiowe), które nie poprawia jej wizerunku.
Polskie Towarzystwo Psychiatryczne prowadzi działania w kierunku zmiany powyżej opisanych stereotypów, ale potrzebujemy czasu i fachowej pomocy. Prowadzimy akcje edukacyjne i medialne, staramy się dotrzeć do jak największego grona odbiorców, np. poprzez stronę internetową PTP, a także Facebooka, no i rozmowy z mediami.
Jakie są największe wyzwania dla lekarza psychiatry?
Agata Szulc: Tych wyzwań jest bardzo dużo, zaczynając od codziennej pracy np. w szpitalu psychiatrycznym, który jest zatłoczony, obciążony dużą liczbą pacjentów z różnymi problemami — ostatnio coraz częściej związanymi z nadużywaniem substancji psychoaktywnych i, oczywiście, alkoholu. W poradniach jest także coraz więcej pacjentów. Wynagrodzenia w publicznej służbie zdrowia są niskie, warunki pracy trudne…, ale koleżanki i koledzy naprawdę robią wiele, aby zapewnić pacjentom jak najlepszą opiekę. Mamy też nadzieję, że reforma psychiatrii w połączeniu z większym finansowaniem w końcu wejdzie w życie i zmieni jej obraz. Powoli to się dzieje, warunki się poprawiają, ale tempo jest zbyt wolne.
Z jakimi chorobami najczęściej współistnieją zaburzenia psychiczne?
Agata Szulc: Choroby somatyczne, zwłaszcza przewlekłe i ciężkie, mogą stanowić z jednej strony przyczynę „psychologiczną”, np. depresji czy zaburzeń lękowych, a z drugiej strony jest wiele danych, które potwierdzają wspólne podłoże depresji i niektórych chorób. W grę mogą tu wchodzić m.in. procesy zapalne.
Najczęstsze problemy współistniejące to choroby endokrynologiczne, np. zaburzenia funkcjonowania tarczycy, cukrzyca (uważana za czynnik ryzyka depresji i nawet choroby Alzheimera), reumatoidalne zapalenie stawów, w którym przewlekły ból i stan zapalny również wiążą się z większym ryzykiem depresji i leku, choroby układu krążenia, neurologiczne, zakaźne (np. borelioza)… Według niektórych danych, depresja współistniejąca z nowotworem zwiększa ryzyko śmierci o 40 proc., podobnie jest w przypadku stanu po zawale mięśnia sercowego.
Jak widać, problem jest bardzo obszerny, staramy się edukować studentów, a także lekarzy innych specjalności, aby byli uczuleni na problemy psychiczne swoich pacjentów i mieli dla nich trochę więcej czasu.
Czy brak współpracy z lekarzami innych specjalności może mieć wpływ na powodzenie terapii zarówno chorób somatycznych, jak i psychicznych?
Agata Szulc: Przez wiele lat byłam psychiatrą konsultującym oddziały, głównie internistyczne, dużego uniwersyteckiego szpitala klinicznego. Wiele spraw wyjaśniało się po dłuższej rozmowie z pacjentem (np. kolega z chirurgii kierował pacjentkę do psychiatry „bo ciągle płacze”, natomiast pacjentka miala problem „bo doktor nigdy nie ma czasu, żeby ze mną porozmawiać”). Po kilku latach współpracy koledzy widzieli korzyści z konsultacji psychiatrycznych — często poprawie ulegały nie tylko problemy psychiczne, ale także objawy somatyczne pacjentów.
Z drugiej strony mamy też prośbę do lekarzy innych specjalności — nie bójcie się pacjentów „psychiatrycznych”, co niestety czasem się zdarza. Choroba psychiczna, a także, niestety, objawy uboczne niektórych leków, mogą być związane z większym ryzykiem np. zespołu metabolicznego, cukrzycy, chorób układu krążenia. W związku z tym nasi pacjenci potrzebują często wnikliwej oceny, a współpraca z nimi bywa trudna i wymaga większej niż zwykle cierpliwości.
Jaka jest rola lekarza poz we wczesnej diagnostyce chorób psychicznych i ich terapii?
Agata Szulc: Przesunięcie wstępnej diagnozy zaburzeń psychicznych w stronę lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej może pozwolić na łatwiejszy dostęp do pomocy lekarskiej, nieobciążonej stygmatem psychiatrii. Lekarze poz mają też możliwość wstępnej oceny osób z grupy ryzyka (m.in. wywiad w kierunku rodzinnego występowania choroby). Często lekarze ci cieszą się dużym zaufaniem swoich pacjentów, dlatego łatwiej im nawiązać z nimi kontakt i podjąć decyzję o leczeniu bądź skierowaniu do specjalisty.
Planujemy przeprowadzenie kilku projektów edukacyjnych skierowanych do lekarzy poz, mających na celu szkolenie w kierunku wczesnej diagnostyki depresji, myśli samobójczych, a nawet psychoz. Obejmuje to np. opracowanie zwięzłych testów diagnostycznych pozwalających na przesiewowe badanie pacjentów, aby ocenić ryzyko wystąpienia choroby, a także najwłaściwszy sposób postepowania.
Mamy nadzieję, że akcja edukacyjna, w tym konferencja, którą zaplanowaliśmy w porozumieniu z „Pulsem Medycyny” okaże się milowym krokiem w kierunku edukacji lekarzy poz w zakresie zaburzeń psychicznych.
O kim mowa
Prof. dr hab. n. med. Agata Szulc jest kierownikiem Kliniki Psychiatrycznej Wydziału Nauki o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Prof. dr hab. n. med. Piotr Gałecki kieruje Kliniką Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Opracowała Małgorzata Konaszczuk
O sytuacji psychiatrii w Polsce i wyzwaniach, jakie stoją przed lekarzami tej specjalności rozmawiamy z prof. dr. hab. n. med. Piotrem Gałeckim, konsultantem krajowym ds. psychiatrii i prof. dr. hab. n. med. Agatą Szulc, prezesem Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
Co jakiś czas udaje się zwrócić uwagę opinii społecznej na trudną sytuację polskiej psychiatrii. Czy coś to daje?
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach