Zwrot kosztów prywatnych wizyt. MZ analizuje ryzyka rozwiązania

Zwrot kosztów za prywatne wizyty u lekarza i zniesienia limitów NFZ w lecznictwie szpitalnym to wyborcze obietnice, jakie rządzący złożyli pacjentom, a które wciąż nie doczekały się realizacji. Czy to się zmieni? MZ obecnie analizuje, jakie mogą być konsekwencje wdrożenia tych rozwiązań i ma spore wątpliwości, czy poprawią działanie systemu.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
MZ obawia się, że pacjenci w sytuacji możliwości uzyskania finansowania porad w prywatnym sektorze, mogliby zgłaszać nieuzasadnione zapotrzebowanie na takie świadczenia.
MZ obawia się, że pacjenci w sytuacji możliwości uzyskania finansowania porad w prywatnym sektorze, mogliby zgłaszać nieuzasadnione zapotrzebowanie na takie świadczenia.

W poselskiej interpelacji skierowanej do Ministerstwa Zdrowia posłowie PiS Czesław Hoc i Marek Gróbarczyk zapytali o to, kiedy i w jaki sposób zostanie spełniona wyborcza obietnica dotycząca zniesienia limitu NFZ w lecznictwie szpitalnym i przyrzeczenie Trzeciej Drogi dotyczące zwrotu pieniędzy za prywatną wizytę w przypadku oczekiwania do specjalisty dłużej niż 2 miesiące.

MZ obawia się sztucznego wydłużania czasu oczekiwania na świadczenia w ramach NFZ

Wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz w odpowiedzi na zapytanie dotyczące zwrotu kosztów za wizyty prywatne zaznaczył, że propozycja ta ma charakter zmiany systemowej i dlatego wymaga przeprowadzenia kompleksowej analizy zarówno w zakresie korzyści, jak i ryzyk, które wiążą się z wprowadzeniem tego rozwiązania.

Przekazał, że obecnie MZ sprawdza m.in czy rozwiązanie to nie spowoduje generowania nadmiernego popytu na świadczenia z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Wskazał też przykładowe ryzyka związane ze wdrożeniem tego pomysłu, jak :

  • średni rzeczywisty czas oczekiwania na wiele świadczeń z zakresu AOS wynosi często więcej niż 60 dni. Płacenie za te wszystkie świadczenia w sektorze prywatnym może stanowić istotne zagrożenie dla równowagi finansowej NFZ, co w konsekwencji może doprowadzić do ograniczenia dostępności w innych zakresach ochrony zdrowia np. w leczeniu szpitalnym, ze względu na konieczność ograniczenia środków finansowych w tej części opieki zdrowotnej,
  • istnieje ryzyko, że świadczeniodawcy, którzy udzielają świadczeń opieki zdrowotnej, zarówno jako podmioty posiadające umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, jak i na zasadach komercyjnych, mogą sztucznie wydłużać czasy oczekiwania na świadczenia opieki zdrowotnej finansowane ze środków publicznych i dzięki temu zwiększać popyt na świadczenia udzielane przez nich komercyjnie,
  • pacjenci ze względu na możliwość uzyskania finansowania ze środków publicznych porad w prywatnym sektorze, mogą zgłaszać większe zapotrzebowanie na świadczenia (nawet w przypadkach niezasadnych),
  • wysokość opłat za prywatne porady mogą wzrosnąć ze względu na większy popyt na te świadczenia,
  • przyjęcie rozwiązań, mających na celu ograniczenie ryzyk finansowych NFZ, polegających np. na przyjęciu górnych limitów ponoszenia kosztów przez NFZ za świadczenia prywatne AOS może okazać się mało skuteczne. Przykładowo przed kilkunastu laty Dania wprowadziła podobne rozwiązanie, ale świadczeniodawcy nie zgodzili się udzielać prywatnych świadczeń w ramach ustalonych limitów finansowych).

Szafranowicz uzupełnił, że w celu poprawy dostępności do świadczeń udzielanych w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej MZ prowadzi również prace nad innymi rozwiązaniami, mającymi ograniczyć nadmierne korzystanie z porad AOS przez pacjentów chorych na choroby przewlekłe, których stan zdrowia jest stabilny.

Chorzy przewlekle z AOS trafią do POZ

– “Podejmowane działania, mają na celu wdrożenie odpowiednich mechanizmów finansowych zachęcających do przyjmowania pacjentów pierwszorazowych i kierowania stabilnych pacjentów kontynuujących leczenie pod opiekę lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, m.in. poprzez wprowadzenie stawek degresywnych w wybranych przewlekłych jednostkach chorobowych w odniesieniu do kolejnych porad udzielanych temu samemu pacjentowi” - wyjaśnił wiceminister.

Odnosząc się do pytania dotyczącego zniesienia limitów w zakresie finansowania przez NFZ leczenia szpitalnego Szafranowicz wskazał, że już prowadzone są prace, mające na celu wypracowanie rozwiązań pozwalających na „odwrócenie obecnej piramidy świadczeń”, aby zmienić strukturę udzielanych świadczeń na korzyść trybu ambulatoryjnego oraz wyeliminować bodźce do udzielania świadczeń diagnostycznych i leczniczych o charakterze ambulatoryjnym w ramach świadczeń szpitalnych i dzięki temu osiągnąć redukcję kosztów opieki zdrowotnej.

Dodał, że realizowane są też inne działania mające na celu poprawę dostępności do świadczeń, jak zniesienie od 1 kwietnia br. limitów w zakresie opieki paliatywnej.

Wiceminister przypomniał też, o podjętych działaniach, które mają wpływ na poprawę sytuacji finansowej podmiotów leczniczych. Wśród nich wyliczył:

  • zabezpieczone środki finansowe w kwocie 2,2 mld zł niezbędne do sfinansowania kosztów świadczeń opieki zdrowotnej udzielonych w 2023 r. ponad limit wynikający z umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej
  • zwiększono nakłady na koszty świadczeń opieki zdrowotnej o 5,1 mld zł,
  • obligacje skarbowe o wartości 3 mld zł przekazane przez resort finansów do NFZ,
  • NFZ otrzyma o 2 mld zł wyższą dotację, celem sfinansowania świadczeń gwarantowanych, w tym w nielimitowanych zakresach świadczeń.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Przeterminowane jedzenie trafiało do pacjentów onkologicznych. MZ: żywienie szpitalne to odpowiedzialność dyrektorów

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.