50 lat IFMSA-Poland

O swoich doświadczeniach z pracy w PolMSIC (poprzedniczce IFMSA) opowiada dr n. med. Jaromir Wasyluk z Kliniki Okulistyki Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie:

Zamierzam wziąć udział w uroczystościach 50-lecia działalności IFMSA-Poland. Podczas studiów w Akademii Medycznej w Warszawie przez pięć lat (1991-96) byłem szefem tej organizacji w Polsce. To było ważne wydarzenie w moim życiu. W tym czasie zajmowaliśmy się głównie wymianą studentów. Na początku bardzo mało studentów medycyny wyjeżdżało na praktyki zagraniczne. Razem z kolegami staraliśmy się to rozkręcić i chyba się udało, bo pod koniec mojej kadencji ponad 300 osób wyjechało za granicę w ramach wymiany z innymi krajami.
Wziąłem udział w 10 kongresach międzynarodowych tej organizacji. Nawiązane wtedy kontakty utrzymuję do dzisiaj. Poznałem wielu ludzi z innych komitetów w różnych krajach i do dzisiaj się z nimi przyjaźnię. To są kontakty, głównie mailowo-listowne, ale raz czy dwa razy wizytowaliśmy się wzajemnie. Widuję się natomiast dość często z kolegami z Polski. Człowiek, który był w tamtych latach w IFMSA-Poland narodowym oficerem wymiany, to jest obecnie mój najlepszy kumpel. Osoby, które rozkręcały działalność stowarzyszenia w Gdańsku i Łodzi są jak ja okulistami i z nimi kontaktuję się zawodowo. W stowarzyszeniu mieliśmy też wątek matrymonialny. Moja przyjaciółka, która po mnie przejęła prowadzenie organizacji, na jednym ze zjazdów poznała swojego przyszłego męża, z którym w końcu wyjechała do Kanady i teraz tam praktykuje jako psychiatra.