Coraz piękniejsze, coraz bardziej ekologiczne
Tegoroczna wystawa we Frankfurcie dowodzi, że samochody wcale nie muszą być jednakowe. Jednak tym, co najbardziej nurtuje szefów biur konstrukcyjnych, jest bezustanne zaostrzanie norm ekologicznych.
Jednak prawdziwi miłośnicy samochodów cieszą się z czego innego - już wiadomo, że głoszone przed 10-15 laty opinie, iż projektowanie komputerowe sprawi, że samochody różnych marek staną się prawie jednakowe, można odesłać do lamusa. Być może designerzy nauczyli się lepiej panować nad swymi cyfrowymi pomocnikami, ale faktem są auta coraz ciekawiej stylizowane i coraz bardziej różnorodne.
Pojedynek w klasie średniej
W najbliższych miesiącach najciekawiej zapowiada się rywalizacja w klasie średniej. Jedną z najbardziej oczekiwanych premier tegorocznego salonu było nowe Audi A4. Firma z Ingolstadt zaprezentowała swój nowy model w klasie średniej blisko dwa lata po debiucie obecnego BMW serii 3 i pół roku po wprowadzeniu do sprzedaży nowego Mercedesa klasy C.
Akurat w tym wypadku ci, którzy spodziewali się stylistycznych fajerwerków, mogli poczuć się nieco zawiedzeni. Audi jest konsekwentne w formowaniu linii stylizacyjnej swoich aut i nowe A4 wyglądem wyraźnie nawiązuje do pokazanego wiosną w Genewie coupe A5 (charakterystyczny element to przednie światła z diodowymi lampami do jazdy dziennej). Wspólna jest zresztą także płyta podłogowa obu tych aut, którą cechuje przesunięcie jednostki napędowej do tyłu, możliwie blisko przedziału pasażerskiego. Wedle zapewnień producenta ma to polepszać rozkład mas, a w konsekwencji - własności jezdne nowego samochodu.
Nowe Audi A4 w wersji sedan ma się pojawić w salonach zimą, na kombi trzeba będzie poczekać do wiosny przyszłego roku. W początkowym okresie dostępnych będzie pięć silników o mocy od 143 KM (turbodiesel 2.0 TDI spalający średnio zaledwie 5,5 l/100 km) po 265 KM (benzynowy 3.2 FSI).
Nowe A4 rywalizować będzie nie tylko z rodzimymi konkurentami, lecz także z Renault Laguną trzeciej generacji, którą wprawdzie dziennikarzom pokazano już wcześniej, ale debiut przed szerszą publicznością miał miejsce właśnie we Frankfurcie. Nie wiadomo jeszcze, czy ma ona szansę konkurować walorami jezdnymi, ale urodą na pewno. I nadwozie, i wnętrze zasługują bowiem na najwyższą ocenę. Przestronność też powinna być bez zarzutu, bowiem nowy model jest o 10 cm dłuższy od poprzednika. W gamie jednostek napędowych znajdziemy na początek m.in. benzynowy silnik 2.0 o mocy 143 KM opracowany wspólnie przez Renault i Nissana (to powinno ucieszyć tych, którzy mają zaufanie do japońskiej techniki) oraz turbodiesla 2.0 dCi (o zmiennej geometrii turbiny), który oferowany będzie w trzech wersjach o mocy 130, 150 i 173 KM. Warto dodać, że oferta nadwoziowa nowej Laguny nie ograniczy się do liftbacku i kombi. Na salonie pokazano śliczną studyjną Lagunę Coupe, której produkcyjna wersja pojawić się ma za rok.
Francuzi pokazują Niemcom
W tym roku we Frankfurcie, gdzie zazwyczaj dominują Niemcy, wiele nowych aut pokazały firmy francuskie (salon w Paryżu odbędzie się dopiero za rok). Na stoisku Renault, oprócz Laguny, podziwiać można było także nowe Renault Kangoo, który w niczym nie przypomina już zaadaptowanego do przewozu ludzi dostawczaka - to prawdziwy pojazd wielozadaniowy. Gdy podróżuje nim komplet pasażerów, pojemność bagażnika wynosi 600 l, ale po złożeniu siedzeń przestrzeń bagażowa rośnie do imponujących 2866 litrów! Najatrakcyjniejszym źródłem napędu tego modelu będą z pewnością turbodiesle o mocy od 70 do 105 KM.
Na stoisku Renault pokazano również Clio Grandtour, czyli kombi, ale większy ciężar gatunkowy miała bez wątpienia premiera Peugeota 308. Pod względem stylizacyjnym zmieniło się niewiele - niewprawny obserwator mógłby nawet pomylić go z 307, gdyby nie znaczek na klapie bagażnika. Jednak producent zapewnia, że bardzo wiele zmieniło się pod względem technicznym i oby była to prawda, bowiem awaryjność poprzedniego modelu była jego najsłabszą stroną. Nowy kompakt Peugeota dostępny będzie już niebawem w wersjach 3- i 5-drzwiowej, potem dołączyć do nich mają kombi, cabriocoupe oraz sedan. W początkowym okresie produkcji pod maską znajdziemy benzynowe silniki o mocy od 95 KM (1.4) do 150 KM (1.6T) oraz turbodiesle od 90 KM (1.6 HDi) do 136 KM (2.0 Hdi). Za rok mają się pojawić następne, w tym 220-konny motor dla usportowionej wersji RC.
Nowy Peugeot 308 będzie rywalizował m.in. z odświeżonym stylistycznie Fordem Focusem. Zmiany poszły w kierunku nowej linii stylizacyjnej Forda określanej przez producenta jako ?kinetic design", którą można już było oglądać w nowym Fordzie Mondeo. Najbardziej rzucają się w oczy efektowny grill i przednie lampy. Jednak nowy design to nie wszystko - w najbliższych miesiącach do sprzedaży ma wejść Focus z sześciobiegową przekładnią automatyczną i turbodieslem 2.0 TDCi o mocy 136 KM. Na początku przyszłego roku ofertę uzupełnią zaś sedan, cabriocoupe oraz usportowiony Focus ST.
Dla każdego coś miłego
Miłośnicy SUV-ów także mieli co oglądać. Na stoisku Volkswagena brylował nowy Tiguan, dość wyraźnie przypominający starszego brata Touarega. Oferowany będzie wyłącznie z silnikami wyposażonymi w turbinę - benzynowymi od 150 do 200 KM i turbodieslami 140 i 170 KM. Co ciekawe, w tym właśnie aucie Volkswagen po raz pierwszy zrezygnował z wykorzystywanych przez tę firmę od lat pompowtryskiwaczy, wprowadzając do swych turbodiesli technologię wtrysku Common Rail. Trudno ocenić, co było ważniejszym powodem - narzekania na twardą pracę motorów VW czy może coraz bardziej wyśrubowane normy ekologiczne.
Swego SUV-a zaprezentował także Ford. Model nazwany Kuga przejął wiele rozwiązań technicznych z nowego Mondeo, ale o jego własności terenowe możemy być spokojni - układ jezdny pochodzi z Land Rovera Freelandera nowej generacji (od paru lat należy do Forda). W ofercie silnikowej znajdą się znane już jednostki Forda o pojemności od 1,6 do 2,5 l.
W dziedzinie aut prestiżowych wydarzeniem była z pewnością premiera Jaguara XF. Dostojny pojazd (obecnie też ze stajni Forda) dostępny będzie w czterech wersjach silnikowych: 270-konny turbodiesel i benzynowe motory o mocy 240, 300 i 420 KM. Trochę inny rodzaj prestiżu zapewni nowy Mini Clubman. Kombi (dłuższe od wersji podstawowej o 24 cm) marki Mini będzie dostępne w salonach od listopada. W ofercie silniki benzynowe o mocy 120 i 175 KM oraz 100-konny turbodiesel.
Teraz coś dla wielbicieli szybkich samochodów. Swoje propozycje przedstawiły dwie japońskie firmy, znane z rywalizacji na torach wyścigowych. Nowe Subaru Impreza, znane już w Japonii i USA, we Frankfurcie miało premierę europejską. Na razie z silnikami 1.5/126 KM i 2.0/176 KM przekazującymi (w wypadku tej marki to naturalne) napęd na cztery koła, ale wszyscy czekają już na wersję WRX z silnikiem o pojemności 2,5 litra. Także Mitsubishi pokazało ?cywilną" wersję swej wyścigówki. Nowy Lancer będzie miał pod maską benzynowe silniki o pojemności 1,5 i 1,8 l, a także dwulitrowego turbodiesla. Później pojawić ma się oczywiście wersja Evo z dwulitrowym motorem turbobenzynowym.
W przyszłym roku na rynek polski ma wrócić marka Mazda, warto więc zasygnalizować, że we Frankfurcie pokazano nową Mazdę 6. Auto będzie występować w trzech wersjach nadwozia (4- i 5-drzwiowa oraz kombi) z silnikami benzynowymi o mocy od 120 do 170 KM oraz jednostką wysokoprężną 140 KM.
Na deser dwa auta, które kupić znacznie łatwiej. We Frankfurcie zadebiutowała Fabia w wersji kombi, która w salonach pojawić się ma w pierwszym kwartale przyszłego roku. W gamie silnikowej będą trzy jednostki benzynowe (od 70 do 105 KM) oraz trzy wysokoprężne (od 69 do 105 KM). Dla nas ważniejsza była jednak premiera nowego Chevroleta Aveo, który będzie produkowany na warszawskim Żeraniu (sprzedaż na początku przyszłego roku). Nowe auto przyciąga wzrok potężnym grillem (teraz robią tak prawie wszyscy, a przypomnijmy, że kilkanaście lat temu wlot powietrza starano się ukryć w zderzaku) i oryginalnymi reflektorami. W chwili rozpoczęcia sprzedaży dostępne będą dwie jednostki benzynowe: 1.2 o mocy 84 KM oraz 1.4 osiągająca 98 KM. Z tym drugim silnikiem auto dostępne będzie także z przekładnią automatyczną.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Zbigniew Chojecki