Finasteryd źle przebadany

opublikowano: 02-04-2015, 12:44

Wyniki badania klinicznych leku przeciw łysieniu niedostatecznie opisują kwestię możliwych dysfunkcji seksualnych – ostrzegają uczeni z Northwestern University.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Na łamach JAMA Dermatology uczeni opublikowali wyniki, jak twierdzą, pierwszej metaanalizy sprawdzającej jakość badań nad bezpieczeństwem leku stosowanego przeciw męskiemu łysieniu.

Rezultaty niepokoją. Ani jedno z 34 sprawdzonych badań nie dostarczyło dostatecznych informacji na temat nasilenia, częstości występowania i odwracalności niepożądanych efektów związanych z funkcjami seksualnymi.

Według uczonych, badania nie odpowiedziały na najważniejsze pytania ważne dla lekarzy i pacjentów: Jak bezpieczny jest finasteryd? Jakie jest dokładnie ryzyko wystąpienia zaburzeń seksualnych? Jak poważne są te zaburzenia, jeśli już wystąpią? Czy zdrowie seksualne wróci do normy po odstawieniu leku? Jakie jest ryzyko wystąpienia utrzymujących się dysfunkcji?

Finasteryd blokuje 5-alfa reduktazę w skórze głowy, ale także w narządach płciowych mężczyzn, co zapobiega zamianie testosteronu w jego silniej działającą formę – 5-alfa dihydrotestosteron. Stosowanie leku wiąże się ze znacznym spadkiem poziomu 5-alfa dihydrotestosteronu we krwi. Pierwotnie lek opracowano z myślą o leczeniu rozrostu gruczołu krokowego u starszych mężczyzn. Mężczyźni, którzy stosują go jako środek przeciw łysieniu są jednak zwykle młodsi, choć stosują mniejsze dawki – zaznaczają naukowcy.

„Ludzie, którzy przyjmują lub przepisują ten lek, zakładają, że jest on bezpieczny, ale brakuje dostatecznych informacji, aby przyjąć takie założenie” - mówi autor badania prof. Belknap.

Uczeni spekulują na temat przyczyn groźnej sytuacji. „Nasze odkrycie prowokuje kilka pytań. Dlaczego opublikowane raporty z tych 34 badań nie dostarczają adekwatnych informacji na temat nasilenia i częstotliwości występowania toksyczności szkodliwej dla funkcji seksualnych? Czy ta informacja została uzyskana, ale nie dołączona do opublikowanych artykułów? Czy te badania zostały przeprowadzone w sposób, który zwyczajnie nie pozwolił na uzyskanie tej kluczowej informacji? I najważniejsze: czy ryzyko przyjmowania finasterydu jest akceptowalne?" - mówi dr Belknap.

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.