Kierownik nie odpowiada za reklamę apteki
Działania prezesa Grzegorza Kucharewicza wpisują się w charakterystyczną dla samorządu aptekarskiego politykę ograniczania wolnej konkurencji na rynku aptecznym. Wydany przez NIA komunikat dla kierowników aptek zdaje się wykraczać poza kompetencje tego samorządu, jak również poza zakres zadań przypisanych kierownikowi apteki.
Ustawa o refundacji wyraźnie zakazała obniżania cen i stosowania innych działań marketingowych, lecz tylko w stosunku do produktów refundowanych. Wykluczenie stosowania programów lojalnościowych czy rabatowych w stosunku do produktów nierefundowanych jest wątpliwe, ponieważ nie znajduje jednoznacznego potwierdzenia w treści zakazu reklamy działalności aptek, lecz opiera się na wykładni przyjętej przez Inspekcję Farmaceutyczną (zob. „Czy programy lojalnościowe podpadają pod zakaz reklamy?”, „Puls Farmacji” nr 2 (63) z 7 marca br., s. 23). Niezwykła aktywność, z jaką NRA zwalcza działania marketingowe w aptekach, jest zatem nie tyle wyrazem dbałości o praworządność środowiska aptekarskiego, co determinacji w walce o realizację swoich celów.
Zadania kierownika apteki zostały wyliczone w Pra-wie farmaceutycznym. Żaden z przepisów nie wskazuje na to, by odpowiedzialność za prowadzenie apteki, która ciąży na kierowniku, obejmowała również działalność marketingową prowadzoną przez podmiot prowadzący aptekę bądź przez jego kontrahentów. Odpowiedzialność zawodowa, której podlegają kierownicy aptek, dotyczy — jak sama nazwa wskazuje — postępowania sprzecznego z zasadami etyki i deontologii zawodowej oraz przepisami prawa dotyczącymi wykonywania zawodu farmaceuty. A zakaz reklamy nie dotyczy, moim zdaniem, wykonywania zawodu farmaceuty, lecz prowadzenia apteki jako przedsiębiorstwa w ramach działalności gospodarczej.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Sławomir Molęda