Komisja przyspiesza prace nad ustawą zdrowotną

Anna Gwozdowska
opublikowano: 21-07-2004, 00:00

Sejmowa Komisja Zdrowia pracowała nad ustawą o finansowaniu świadczeń zdrowotnych nawet wtedy, kiedy minister Marian Czakański, wychodząc z Sejmu, informował dziennikarzy o swojej dymisji.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Według poseł Elżbiety Radziszewskiej z Platformy Obywatelskiej, pierwszy etap pracy komisji powinien się zakończyć jeszcze przed ostatnim w lipcu posiedzeniem Sejmu. "Ustawa pójdzie do drugiego czytania, a potem będą tylko poprawki - prognozuje E. Radziszewska. - Nie rozumiem tego straszenia, że nie będzie ustawy. Ważniejsze jest, jaka ta ustawa będzie, ale niestety, o tym zadecyduje większość rządowa".
"W kwestii rozwiązań systemowych, metoda przyjęta przez komisję, czyli praca w pośpiechu, po łebkach, redagowanie artykułów na miejscu, donikąd nie doprowadzi. Albo szybko, albo dobrze. Jeżeli szybko, to trzeba zrobić minimum" - ocenia Konstanty Radziwiłł, przewodniczący Naczelnej Rady Lekarskiej.
Na razie większość posłów z Komisji Zdrowia odrzuciła pakiet zmian, który zaproponowała PO. Nie zgodzono się na odpolitycznienie nadzoru nad ubezpieczeniami zdrowotnymi, powołanie niezależnego Instytutu Standaryzacji i Taryfikacji, który miałby proponować ministrowi zdrowia zakres świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych. Posłowie PO proponowali też, aby zamiast scentralizowanego NFZ powstało 16 regionalnych funduszy zdrowia, które w przyszłości będą mogły się ze sobą łączyć. Komisja zdecydowała jednak, że w nowej ustawie pozostanie jedna instytucja NFZ.
Także poprawki rządowe, które wcześniej zgłosił poseł koalicji Zbigniew Podraza nie przyniosły przełomu w sprawie odejścia od scentralizowanego systemu. Zdaniem E. Radziszewskiej, pomimo porażki, PO nie zrezygnuje i planuje zgłosić poprawkę o decentralizacji systemu również w trakcie drugiego czytania ustawy.
Tymczasem Komisja Zdrowia przyjęła zapisy dotyczące planu finansowego funduszu i o podziale środków pomiędzy jego oddziały. Zgodnie z zapisami, prezes NFZ będzie mógł zmienić plan finansowy w trakcie roku. Komisja nie zdecydowała na razie, czy przyjmie wniosek zgłoszony przez Bolesława Piechę w imieniu Prawa i Sprawiedliwości, aby finanse funduszu poddać kontroli Sejmu - plan finansowy NFZ byłby wtedy załącznikiem do ustawy budżetowej. "Dziś, w sytuacji tak zdemoralizowanej, zepsutej i zdezorganizowanej służby zdrowia, konieczna jest kontrola i jednoznaczna odpowiedzialność" - argumentował B. Piecha.
Zdaniem Marka Wójtowicza, prezesa Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej, pilne uchwalenie choćby kilku nowych zapisów jest niezbędne, by system mógł funkcjonować od 1 stycznia 2005 roku, jednak równie ważne będzie przyspieszenie terminu wprowadzenia 9-procentowej składki na powszechne ubezpieczenie zdrowotne. "Taką składkę powinniśmy płacić już w 2005, a nie w 2007 roku. Przy obecnej składce placówki służby zdrowia nie będą w stanie nawet wyżywić pacjentów" - powiedział M. Wójtowicz w publicznym radiu.





Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Anna Gwozdowska

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.