Leczenie systemu

  • Ekspert dla "Pulsu Medycyny"
opublikowano: 22-03-2004, 00:00
Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Powoli wyłania się koncepcja przyszłego systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Eksperci Leszka Sikorskiego otwarcie mówią, że zaproponowali rozwiązania dla kraju biednego, w którym podstawową zasadą finansowania świadczeń powinien być solidaryzm społeczny. A to oznacza, że wszyscy Polacy muszą płacić podatek na publiczną ochronę zdrowia, bez względu na to, czy korzystają z jej usług, czy nie. Na dodatek, biedne państwo w najbliższym czasie nie będzie miało więcej pieniędzy na zdrowie, trzeba się więc liczyć z dopłatami pacjentów do tych usług medycznych, które znajdą się poza koszykiem świadczeń gwarantowanych (patrz strona 12).
Prof. Cezary Włodarczyk, szef ministerialnego zespołu ekspertów uważa, że nieograniczony dostęp do lekarza można zapewnić jedynie w opiece podstawowej. Kontakt ze specjalistą będzie już limitowany, a niektóre kosztowne operacje w ogóle nie powinny być finansowane z publicznych pieniędzy na zdrowie. Dlatego C. Włodarczyk proponuje szybkie wprowadzenie dobrowolnych, prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, dzięki którym szpitale będą miały dodatkowe środki, a obywatele ? większe poczucie bezpieczeństwa (str. 13-15). Eksperci uciekają jednak od odpowiedzi na pytanie, jak rozwiązać sprawę leczenia osób, których nie będzie stać na prywatne polisy i na dopłaty do świadczeń. Rzucają jedynie hasło, że jest to problem z zakresu polityki społecznej państwa. Jak ta polityka wygląda obecnie, wiedzą ci dyrektorzy szpitali, którzy podejmują leczenie osób nieubezpieczonych (str. 16).
Jeśli koncepcja zmian w ochronie zdrowia, przygotowana głównie przez ekonomistów, uzyska szeroką aprobatę, największym wyzwaniem, przed którym staną nie tylko politycy, ale przede wszystkim środowisko medyczne, będzie podział świadczeń zdrowotnych na gwarantowane i rekomendowane. Bez określenia koszyka nie można bowiem serio rozmawiać o dodatkowych źródłach finansowania opieki zdrowotnej, trudno też będzie zarządzać zreformowanym funduszem zdrowia. Rola lekarzy jest w tej sprawie nie do przecenienia. Nie tylko jako ekspertów od medycyny, ale jako wiarygodnych promotorów tego rozwiązania. Pytanie, czy zechcą występować w takiej roli.
Czas pokaże, czy prace nad koszykiem, zapowiedź wprowadzenia prywatnych ubezpieczeń zmobilizują środowisko do bardziej wnikliwej analizy sytuacji. Efektywność i skuteczność leczenia są bowiem równie istotne dla sprawnego funkcjonowania systemu, jak prawidłowa wycena i finansowanie świadczeń. Na razie lekarze koncentrują się na tym ostatnim ? walce o większe pieniądze.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Magda Sowińska

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.