Leszczyna: doceniamy wykształcone pielęgniarki. Chcemy, żeby młodzi ludzie wybierali ten zawód
- Jestem przekonana, że jakieś kompromisowe rozwiązanie wypracujemy, czyli pewnie takie, które wszystkich nie zadowoli. Ale zwracam się z prośbą o pracę nad rozwiązaniami prawdziwie systemowymi, a nie tylko takimi, które nalepią plaster na jedną z ran – mówiła minister zdrowia Izabela Leszczyna na posiedzeniu sejmowej podkomisji zdrowia, która rozpoczęła prace nad obywatelskim projektem zmian w ustawie o minimalnych wynagrodzeniach pracowników medycznych.

- Grzechem pierworodnym tej ustawy jest tabela ze współczynnikami pracy i zgadzam się, że trudno jest doszukać się jakiejś głębszej koncepcji – mówiła w Sejmie minister zdrowia Izabela Leszczyna. - Zmiana metodologii wyceny stanowisk i wartościowanie stanowisk pewnie byłoby jakąś racjonalną drogą do ułożenia relacji pomiędzy zawodami medycznymi, a na pewno pomiędzy pielęgniarkami. Taką pracę w gruncie rzeczy ze strony Ministerstwa Zdrowia deklaruję. Ale to pewnie przyszłość. Mamy tu i teraz tę ustawę i z pewnością nie będzie łatwo znaleźć rozwiązania, które usatysfakcjonują wszystkich. Środowisko medyczne jest bardzo zróżnicowane, trudno o wspólne stanowisko – zauważyła minister zdrowia.
- W mojej ocenie ta dysproporcja pomiędzy pielęgniarkami – choć oczywiście nie tylko o pielęgniarki tu chodzi – jest zbyt duża. I to nie załatwi nam wszystkiego, ale z pewnością wspólnie z przedstawicielami NFZ będziemy to analizować i na pewno będziemy szukać jakiegoś rozwiązania – zadeklarowała minister Izabela Leszczyna w kontekście nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach minimalnych. - Doceniamy wykształcone pielęgniarki, doceniamy, że są magistrami. Natomiast praca, którą wykonują determinuje wynagrodzenie i nie jest tak, że to obciążenie psychiczne i fizyczne w różnych miejscach pracy pielęgniarek jest porównywalne i na pewno nie jest takie samo - dodała.
- Fakt, że mamy ponad 90 tys. pielęgniarek emerytek jest sytuacją niezwykle niepokojącą. Chcemy, żeby młodzi ludzie wybierali ten zawód. Jestem przekonana, że jakieś kompromisowe rozwiązanie wypracujemy, czyli pewnie takie, które wszystkich nie zadowoli. Ale zwracam się z prośbą o pracę nad rozwiązaniami prawdziwie systemowymi, a nie tylko takimi, które nalepią plaster na jedną z ran – apelowała Leszczyna.
Jak poinformowała minister zdrowia, szacowany koszt ustawy o wynagrodzeniach minimalnych w obecnym kształcie to koszt mniej więcej 9,5 mld zł rocznie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pielęgniarki otworzyły puszkę Pandory? Nie ma zgody w sprawie zmian w ustawie o płacach minimalnych
Źródło: Puls Medycyny