Limit na biopsje
Specjaliści ostrzegają, że zmniejszenie wyceny (z 230 na 140 punktów) za mammotomiczną biopsję piersi sprawia, iż coraz więcej ośrodków przestaje ją wykonywać ze względu na ponoszone przez nie straty finansowe z tytułu jej świadczenia.
Dodatkowo NFZ ograniczył możliwość wykonywania tego badania przez chirurgów ogólnych i radiologów, zapewniając finansowanie tylko tych procedur, które wykonują specjalistyczne ośrodki onkologiczne. Jak twierdzi lek. Grażyna Pietrzyk, kierownik Pracowni Biopsji mammotomicznej Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, taka polityka nie tylko zmniejszy wykrywalność raka piersi, ale także w ostateczności podroży koszty procesu diagnostyczno-terapeutycznego.
Choć sama procedura - w porównaniu do innych przezskórnych biopsji igłowych - może wydawać się droższa, to jednak ze względu na jej skuteczność diagnostyczną porównywalna może być jedynie z otwartą biopsją chirurgiczną.
Mammotomiczna biopsja piersi dostępna jest już w 29 placówkach w kraju, jednak w większości oddziałów chirurgicznych wykonuje się pobranie tkanki do badania w postaci chirurgicznego nacięcia gruczołu piersiowego, co często wymaga hospitalizacji, pozostawia bliznę na skórze, może też powodować zniekształcenia samej piersi.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Monika Wysocka