Nowoczesne metody monitorowania glikemii dają chorym poczucie bezpieczeństwa
aktualizacja: 28-12-2023, 12:00
Dostęp do nowoczesnych metod monitorowania glikemii jest ważny dla efektywności terapii przeciwcukrzycowej. Pozwalają one kontrolować stężenie glukozy w każdym momencie dnia i nocy, a także obserwować wpływ posiłków, aktywności fizycznej i leków na zmiany glikemii. Systemy ciągłego monitorowania to narzędzie edukacyjne, umożliwiające lepsze rozumienie choroby przez pacjenta i wzmacniające poczucie odpowiedzialności za przebieg terapii. O korzyściach z tych rozwiązań oraz udogodnieniach dla chorych na cukrzycę wprowadzonych w 2023 r. mówi diabetolog prof. dr hab. n. med. Leszek Czupryniak.

Jak nowoczesne metody monitorowania glikemii zmieniły życie chorych na cukrzycę?
Korzyści z tych metod są rozliczne. Przede wszystkim dają one pacjentowi stałą możliwość wglądu w stężenie glukozy we krwi. Do tej pory wiedział on o tym, jaki ma poziom cukru wyłącznie wtedy, gdy sobie go zmierzył glukometrem, a niewielu chorych robi to częściej niż cztery razy dziennie. To tak, jakby człowiek jechał samochodem (a życie z cukrzycą na tym polega, że się je prowadzi z jakimś stężeniem cukru we krwi, które stara się kontrolować np. jedzeniem, lekami, aktywnością fizyczną) i otwierał oczy zaledwie trzy czy cztery razy w ciągu jazdy. I trzymając się tej metafory, system ciągłego monitorowania glikemii pozwała mieć oczy cały czas otwarte - pacjent ma nieprzerwany wgląd w poziom swojej glikemii.
Co więcej, nowoczesna technologia w diabetologii jest wyjątkowo user-friendly, (ang. przyjazna dla pacjenta) ponieważ wspiera pacjenta w podejmowaniu decyzji. Wartości cukru, prezentowane na ekranie telefonu, bo tak jest już rozwinięta technologia FreeStyle Libre 2, są aktualizowane co minutę. Pacjent nie tylko jednak widzi stężenie cukru prezentowane w aplikacji, ale także, z pomocą dodatkowych ikon otrzymuje informację, czy cukier spada lub rośnie, albo utrzymuje się na stałym poziomie i jak szybko zachodzą te zmiany.
Co umożliwia taka informacja?
Pozwala pacjentowi zareagować, podejmować świadome decyzje, ułatwiające kontrolowanie stężenia glukozy. Z jednej strony pacjent ma wiedzę o poziomie cukru bez kłucia się w palce, co już jest ogromną zaletą, ponieważ kilkukrotne nakłuwanie opuszek w ciągu dnia potrafi sprawiać duży dyskomfort, a nawet utrudniać wykonywanie niektórych prac czy obowiązków zawodowych. Z drugiej strony, dzięki posiadanej wiedzy, pacjent może nie tylko odpowiednio dawkować insulinę, ale także wpływać na poziom cukru innymi metodami, np. sięgając po coś do jedzenia czy podejmując aktywność fizyczną.
Ja i moi koledzy diabetolodzy zauważyliśmy, że osoby wyposażone w nowoczesny sprzęt do monitorowania glikemii bardziej o siebie dbają, często podświadomie. W efekcie mają „lepsze cukry”, trzymając rękę na pulsie. Dotyczy to zarówno cukrzycy typu 1, jak i typu 2. Badania pokazują, że zastosowanie sensorów do ciągłego monitorowania glikemii w cukrzycy typu 1 obniża wartość hemoglobiny glikowanej, o 1 proc. trwale, a w typie 2 o 0,5-1 proc. Krótko mówiąc, samo wyposażenie pacjenta w wiedzę prowadzi do lepszego wyrównania cukrzycy, ponieważ on sam zachowuje się racjonalniej, posiadając aktualne dane o swoim stanie.
Czy pacjenci z systemami ciągłego monitorowania glikemii rzadziej doświadczają niedocukrzeń?
Zdecydowanie. W niektórych badaniach widać, że dzięki tej metodzie można całkowicie wyeliminować ciężkie niedocukrzenie, czyli takie, z którego pacjent nie jest w stanie sam się wyprowadzić i wymaga pomocy innej osoby. Pacjent, obserwując aktualną, spadkową tendencję stężenia glukozy, może szybko zareagować. Pamiętajmy, że chory nie zawsze odczuwa, iż cukier spada, ale widząc na ekranie telefonu niepokojące obniżenie wartości, może działać i wyhamować ten „zjazd”. Dzięki nowoczesnym metodom monitorowania glikemii możemy więc optymalnie obniżać poziom glukozy z jednoczesną redukcją ryzyka wywołania niedocukrzenia, co przy klasycznych pomiarach cukru z opuszki było bardzo trudne do osiągnięcia. Pacjenci podkreślają, że czują się bezpieczni, zaopiekowani, nie wyobrażają sobie życia bez tego narzędzia.
Nie można zapomnieć także o wartości edukacyjnej nowoczesnych metod monitorowania glikemii. Jestem gorącym zwolennikiem idei, by wszyscy pacjenci z nowo rozpoznaną cukrzycą byli wyposażani w taki sprzęt na minimum miesiąc, dwa po rozpoznaniu. Daje to łatwy wgląd w to, jaki wpływ na poziom cukru w organizmie mają proste, codzienne czynności, a co za tym idzie — pacjenci mogą szybciej poznać swoją chorobę.
W styczniu 2023 r. nastąpiły zmiany w dostępie do nowoczesnych metod monitorowania glikemii. Które grupy chorych na tym zyskały?
Są to osoby z cukrzycą typu 1 leczoną w dowolny sposób, choć na ogół za pomocą intensywnej insulinoterapii, oraz pacjenci z cukrzycą typu 3, czyli cukrzycą w przebiegu innych chorób, np. po operacji trzustki, steroidoterapii, z rakiem trzustki, a także chorzy z cukrzycą typu 2 wymagający leczenia minimum trzema dawkami insuliny dziennie.. Refundację otrzymały także ciężarne z cukrzycą, które wymagały minimum jednej dawki insuliny.
W przypadku ciężarnych z cukrzycą refundacja zostanie rozszerzona od stycznia 2024 r. Czy obejmie wszystkie kobiety z cukrzycą spodziewające się dziecka?
Wszystkie zmagające się z cukrzycą bez względu na sposób terapii, także te leczone wyłącznie dietą. To ważny krok w podnoszeniu jakości opieki nad kobietą w ciąży, dbałość o zdrowie przyszłej mamy i jej dziecka. To ogromny komfort, choćby psychiczny, ponieważ pacjentki te na ogół i tak są skupione na swoim zdrowiu i należy ograniczać ich stres do minimum.
Kolejną istotną zmianą, wprowadzaną od nowego roku, jest poszerzenie grupy lekarzy, którzy będą mogli przepisywać tego typu urządzenie. Mowa np. o internistach pracujących na oddziałach diabetologicznych. Już i tak duża grupa lekarzy może to robić (choćby lekarze POZ mogą przepisywać CGM), ale nie wszyscy mają tego świadomość. Jak wiadomo, również rozpowszechnienie wiedzy i umiejętności w tym zakresie wymaga czasu.
Jakie jeszcze grupy pacjentów powinny mieć dostęp do refundacji systemów ciągłego monitorowania glikemii?
Gdyby to od nas, diabetologów, zależało, oferowalibyśmy te systemy każdemu pacjentowi z cukrzycą, który jest gotowy zaakceptować chodzenie z sensorem na ramieniu. Są osoby, które po ich wypróbowaniu stwierdzają, że nie chcą zmian w swoim życiu, bo zdaje im się, że cały czas mają „złe cukry”. Może nie chcą się denerwować? Cóż, te ultraczułe urządzenia po prostu pokazują stan faktyczny. Jednak 80, jeśli nie 90 proc. pacjentów jest w stanie to zaakceptować, a ich komfort życia zdecydowanie się poprawia.
Co jeszcze przed nami w kwestii wykorzystania nowych technologii w diabetologii?
Są oczywiście takie obszary, które dopiero zgłębiamy. Badamy tę technologię również bezpośrednio w szpitalu, np. wśród pacjentów okołooperacyjnych, onkologicznych, pacjentów po przeszczepach czy w trakcie steroidoterapii. Docelowo chcielibyśmy mieć takie systemy monitorowania glikemii jakimi dysponują kardiolodzy pod kątem EKG - gdy chorzy są „przypięci” do monitorów, a lekarz dyżurny może obserwować parametry pracy serca kilku osób jednocześnie i to w czasie rzeczywistym.
Nie tylko ja widzę taką potrzebę. Koledzy pediatrzy również powoli tworzą takie systemy na swoich oddziałach. Oczywiście są to jeszcze własne rozwiązania, ale oferowana dziś technologia pozwala na taką centralizację odczytów i podglądu glikemii u pacjentów hospitalizowanych. Muszę przyznać, że my, diabetolodzy, jesteśmy zachwyceni nowoczesnymi systemami monitorowania glikemii. Pacjent z cukrzycą tak naprawdę… sam jest swoim lekarzem. Im więcej wie o poziomie swojego cukru, a także o tym, co na niego wpływa, tym lepiej może zarządzać swoją chorobą. Pod tym względem ta technologia jest absolutnie bezcenna.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Prof. Irina Kowalska: to był kolejny dobry rok dla osób z cukrzycą
Źródło: Puls Medycyny