PET, biznes i samorząd

  • Ekspert dla "Pulsu Medycyny"
opublikowano: 06-04-2005, 00:00
Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
W tym wydaniu wracamy do tematu wyposażenia polskich ośrodków w PET. Bo podpisanie przez Narodowy Fundusz Zdrowia kontraktu z Centrum Onkologii w Bydgoszczy na ok. 2200 badań diagnostycznych metodą pozytonowej tomografii w 2005 roku naprawdę nie rozwiązuje problemu. Potrzebna jest spójna koncepcja, w jaki sposób PET ma być wykorzystywany w publicznych placówkach.
Czy każdy wiodący ośrodek ma mieć własne urządzenie? Jeśli tak, to które placówki są tymi wiodącymi: czy bardziej chodzi o ambicje, czy o rzeczywiste potrzeby pacjentów w skali regionu i kraju. Ile badań PET rocznie, przy szczupłości środków, może sfinansować polski publiczny płatnik, a ile powinien, patrząc w skali europejskiej?
Odpowiedzi na te pytania nie trzeba daleko szukać. Na stronie 6 pokazujemy, jak poradzono sobie ze sprawą PET w krajach Unii Europejskiej, do której właśnie dołączyliśmy.
Dawno nie zajmowaliśmy się w Pulsie Medycyny pracą samorządu lekarskiego. Nadrabiamy zaległości. Okazuje się, że korporacyjny biznes nieźle się kręci. Szczególnie imponujące są dokonania przedsiębiorczych działaczy samorządowych ze ląska. Zachęcam do przeczytania tekstu na stronie 27. Aby potem nikt nie narzekał, że nie wiedział, co robią koledzy lekarze wybrani przez niego do okręgowej rady lekarskiej.
A skoro o samorządzie mowa. Kolejny raz przypominam, że Puls Medycyny nie jest bezpłatną gazetą dla lekarzy. Dotarły do mnie informacje, że Puls Medycyny ?dostaje się w ramach opłaconej składki". Dementuję: nie. Jeśli ktoś chce nas regularnie czytać, powinien opłacić prenumeratę.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Magda Sowińska

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.