Ponad 3 tysiące osób startuje do pierwszego LEP-u
3060 lekarzy przystąpi 12 listopada do pierwszego Lekarskiego Egzaminu Państwowego. Ponad 900 z nich ma już prawo wykonywania zawodu, ale ponieważ nie rozpoczęli jeszcze żadnej specjalizacji, muszą zdać LEP, by ubiegać się o miejsce specjalizacyjne.
Zdani na intuicję
Lekarze-stażyści, którzy do 30 października odbywali staż, intensywnie uczą się do egzaminu. "Podobnie jak większość osób, przygotowuję się do LEP-u według własnego uznania. Opieram się przede wszystkim na testach egzaminacyjnych z poprzednich lat" - mówi Robert Knap, przewodniczący Ogólnopolskiej Akcji Lekarzy Stażystów.
Jego zdaniem, nieprzydatny w nauce okazał się zarówno program stażu, który miał wyznaczać zakres egzaminu, jak i opracowany przez CEM wykaz podręczników źródłowych. "Egzamin jest szczegółowy, a program ramowy, więc nie jest pomocny z definicji. Wykaz podręczników zaś zawiera książki, z których lekarze się uczą, przygotowując się do drugiego stopnia specjalizacji. Z części tych podręczników korzystamy, ale lista ma ponad 50 pozycji; z samej ginekologii ponad 10 i to tak obszernych, że nie da się tego opanować w tak krótkim czasie: ich wykaz został opublikowany we wrześniu" - dodaje R. Knap.
Zgodnie z rozporządzeniem o stażu, na 14 dni przed LEP-em wszyscy zdający powinni otrzymać listownie informację o dokładnym miejscu i czasie egzaminu oraz nadanym przez CEM numerze kodowym.
"Ustawowy termin mija jutro, a ja nadal nie wiem dokładnie, gdzie i kiedy będę zdawał egzamin" - mówi Robert Deja, tegoroczny stażysta. W podobnej sytuacji byli wszyscy zdający, ponieważ CEM ze swego obowiązku wywiązało się bardzo późno, rozsyłając imienne zawiadomienia na dwa, trzy dni przed ostatecznym terminem - priorytetowymi listami poleconymi do odbioru osobistego na poczcie. Stażyści liczyli po cichu, że CEM nie zdąży ich zawiadomić na czas i zastanawiali się, jakie mogą być skutki prawne tego niedopatrzenia. "Osoba nie powiadomiona w terminie, której powinie się noga na egzaminie, będzie pewnie próbowała zakwestionować procedurę jako niezgodną z rozporządzeniem" - uważa R. Knap.
Rezygnują na własną prośbę
Nerwowa atmosfera, która towarzyszy pierwszemu Lekarskiemu Egzaminowi Państwowemu spowodowała, że część lekarzy wycofała się ze zdawania go w tym roku. "Mamy pojedyncze prośby stażystów o skreślenie z listy zdających. To nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji. Zarówno lekarz z prawem wykonywania zawodu, jak i stażysta może przystąpić do LEP-u w kolejnej, wiosennej sesji" - zapewnia Joanna Kuźmierczyk z Centrum Egzaminów Medycznych w Łodzi.
Egzamin będzie się składał z 200 zadań testowych. Żeby go zaliczyć, trzeba udzielić co najmniej 56 proc. poprawnych odpowiedzi. CEM ma obowiązek w ciągu 7 dni od daty egzaminu ogłosić wyniki na stronie internetowej. Nadanym przez CEM numerom kodowym będzie przypisana wyrażona w procentach liczba poprawnie udzielonych odpowiedzi.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: ; Beata Lisowska