Prof. Owczarek: łuszczycę można leczyć skutecznie, świadomość tego jest za mała

Dostęp do najnowszych terapii, możliwość ich stosowania już u dzieci od 4. roku życia i nieograniczony czas leczenia to zmiany, jakie sprawiły, że polscy pacjenci z łuszczycą są leczeni na europejskim poziomie. Mimo tego wciąż gros chorych nie korzysta z tej możliwości. Powód? Lekarze i pacjenci nie są świadomi skuteczności dostępnych terapii - wskazuje prof. Witold Owczarek, konsultant krajowy w dziedzinie dermatologii i wenerologii.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
W ocenie ekspertów polscy pacjenci mają idealny program do leczenie łuszczycy, z którego mogą korzystać również młodsze grupy chorych.
W ocenie ekspertów polscy pacjenci mają idealny program do leczenie łuszczycy, z którego mogą korzystać również młodsze grupy chorych.

W obszarze leczenia łuszczycy zmieniło się wiele. Specjaliści mówią wręcz o przełomie i tym, że dedykowany tej grupie chorych program lekowy jest w punkcie, w którym już nie wymaga istotnych zmian. O tym, jakie możliwości leczenie choroby łuszczycowej mają polscy pacjenci, mówiono na spotkaniu zorganizowanym w związku z obchodami Światowego Dnia Chorych na Łuszczycę, który przypada 29 października.

Od 2013 r. leczenie osób z łuszczycą mocno ewoluowało

- Zmiany, jakie nastąpiły na przestrzeni ostatniej dekady, są bardzo korzystne, zarówno dla pacjentów, jak i samych lekarzy, bo pozwalają leczyć łuszczycę skutecznie – podkreślała prof. Irena Walecka, kierownik Katedry i Kliniki Dermatologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie.

Jak zwracała uwagę ekspertka, obecnie jest już możliwość leczenia biologicznego dzieci od 4. r.ż.. – Dla tej populacji mamy dostępny jeden lek (adalimubab). Dla dzieci od 6. r.ż. mamy sytuację jeszcze lepszą, bo mamy 5 leków. Kolejna zmiana, jaka nastąpiła w ostatnim czasie, to wejście do programu lekowego B.47 nowego leku - bimekizumabu. Także w tej chwili dla osób powyżej 18. r.ż. mamy już 11 preparatów. Tak szeroki wachlarz leków sprawia, że możemy indywidualnie dobierać leczenie do potrzeb pacjenta - wskazała ekspertka.

Jak podkreśliła profesor, ważną zmianą jest to, że obecnie czas leczenia nie jest już ograniczony administracyjnie. Przypomniała, że początkowo w programie lekowym dla pacjentów z ciężką postacią łuszczycy stosowanie terapii biologicznej było ograniczone do 24 tygodni. Potem zostało wydłużone do 96. Ale wciąż to powodowało, że w sytuacji, gdy pacjent miał praktycznie czystą skórę, wyłączano go z programu. W efekcie często wkrótce po tym następowała wznowa choroby. Teraz decyzję o czasie stosowania terapii oddano lekarzowi.

– Obecnie to specjalista decyduje, kiedy należy daną terapię odstawić i czy w ogóle ją odstawić - przekazała prof. Walecka i zaznaczyła, że łuszczyca to choroba zapalna i tak jak w przypadku np. cukrzycy odstawienie leku nie ma sensu.

Chorzy na łuszczycę z dostępem do wszystkich nowoczesnych leków

Zmiany, jakie sukcesywnie wprowadzano do programu, doprowadziły do momentu, gdy znalazły się w nim wszystkie dostępne na rynku leki, tj.: adalimumab, etanercept, infliksymab, iksekizumab, sekukinumab, ustekinumab, ryzankizumab, guselkumab, certolizumab pegol, tyldrakizumab i bimekizumab.

Złagodzono też kryteria włączenia do niego chorych. Dziś objęci nim mogą być także chorzy, którzy mają powyżej 10 PASI (tzn. program jest dostępny dla chorych z umiarkowaną łuszczycą po niepowodzeniu dwóch innych terapii).

– Kolejną bardzo ważną rzeczą jest to, że obecnie także pacjentki w ciąży i karmiące piersią również mogą korzystać z tego leczenia - zaznaczyła ekspertka. To ważna zmiana, ponieważ uogólniony stan zapalny, jakim jest łuszczyca, może powodować poronienia czy przedwczesne porody.

Prof. Owczarek: mimo refundacji z leczenia nie korzystają wszyscy go potrzebujący

Chociaż na przestrzeni ostatnich kilku lat populacja objęta leczeniem biologicznym w kraju istotnie się zwiększyła, to nadal, jak oceniają eksperci, jest zbyt mała wobec skali problemu, jakim jest łuszczyca. Co jest zaskakujące w sytuacji refundacji leków.

Przypomnijmy. Łuszczyca dotyczy nawet 3 proc. populacji w Polsce.

Jak wyjaśniał prof. Witold Owczarek, to m.in. efekt ograniczeń administracyjnych, związanych z wydolnością ośrodków, które realizują program. Tych w kraju formalnie jest 40, ale rzeczywiście leczenie biologiczne realizuje jedynie ok. 10 z nich, co sprawia, że są nadmiernie obłożone (leczą po ok. 500 pacjentów).

Drugi problem, na jaki zwracał uwagę konsultant, to fakt, że wśród pacjentów i lekarzy wciąż brakuje świadomości skuteczności leczenia, co przekłada się na niezadowalający odsetek objętych nim chorych. – Od wielu lat prowadzimy kampanie edukacyjne, które mają uświadomić chorych o konieczności leczenia i pozytywnych skutkach nowych terapii. Jak widać, one są wciąż potrzebne, bo duża populacja chorych nie jest do nich zgłaszana – mówił prof. Owczarek i dodał, że w przyszłości pewnie trzeba też pomyśleć o zmianie samego modelu leczenia, do tego jednak są potrzebne też większe kadry, z czym również jest problem, ale w aspekcie kryteriów dostępności do niego już nie widać potrzeby zmian.

Co warto wiedzieć o łuszczycy

Łuszczyca jest przewlekłą chorobą skóry o podłożu zapalnym, immunologicznym. Ma wpływ na cały organizm. Jako choroba ogólnoustrojowa dotyczy nie tylko skóry, ale obciąża też inne narządy - może zaatakować stawy i doprowadzić do rozwoju łuszczycowego zapalenia stawów (ŁZS), zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, w tym zawałów serca i udarów mózgu, a także zaburzeń metabolicznych, jak otyłość czy cukrzyca. Ma też negatywny wpływ na psychikę pacjentów - ze względu na zmiany skórne i niepełnosprawność, która może być wynikiem ŁZS, jest chorobą silnie stygmatyzującą.

Znaczący odsetek wszystkich przypadków zachorowań na łuszczycę ma miejsce wśród dzieci. Przebieg choroby u dzieci i młodzieży jest cięższy niż u dorosłych i trudniej ją się leczy. Często spotykana jest kilkuletnia remisja i nawrót choroby w zupełnie innej postaci. Łuszczyca u dzieci występuje w różnych postaciach, niektóre mają nietypową formę, przez co diagnoza tej choroby niekiedy przysparza lekarzowi wiele trudności.

Przebieg i natężenie łuszczycy różnią się znacznie między chorymi. W postaciach mniej nasilonych mogą to być pojedyncze zmiany, a w ciężkim – jak erytodermia łuszczycowa – może dochodzić do zajęcia całego ciała, z pojawieniem się zmian wysiękowych.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Łuszczycę leczymy już na europejskim poziomie. Marzec przyniósł rewolucję

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.