Sieci apteczne grożą wielomiliardowym arbitrażem
Duże sieci aptek z zagranicznym kapitałem poinformowały rząd i prezydenta, że zaostrzenie przepisów ustawy Apteka dla Aptekarza, nad którym pracuje Sejm, skończy się arbitrażem - donosi „Puls Biznesu".
Jeśli chcesz przeczytać cały artykuł, wypełnij poniższe pola
Jeśli chcesz przeczytać cały artykuł, wypełnij poniższe pola

„Posłowie przystawili sieciom aptecznym pistolet do głowy, więc te wyciągnęły bazookę i grożą, że z niej wystrzelą. Tak w skrócie można opisać wydarzenia z ostatnich dni na polskim rynku aptecznym" - czytamy w „Pulsie Biznesu".
PRZECZYTAJ TAKŻE: Czy nielegalne przejęcie apteki będzie karane? Senat przyjął AdA z poprawką
Sieci będą walczyć
Przypominamy, że w połowie lipca na komisji sejmowej przy okazji prac nad innymi przepisami przyjęto nowelizację prawa farmaceutycznego, która ma uszczelnić przepisy tzw. AdA. Wydarzenie to podzieliło mocno środowisko branży aptecznej.
Celem nowelizacji jest ograniczenie możliwość otwierania nowych aptek pod sieciowymi szyldami. Jak podaje „PB", sieci uznały, że nie poddadzą się bez walki.
PRZECZYTAJ TAKŻE: AdA 2.0 odrzucona przez senacką Komisję Zdrowia
Pierwsze zawiadomienia trafiły do polskiego rządu
Według „PB" do premiera, prezydenta oraz wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego trafiły już pierwsze pisma informujące o potencjalnym sporze z Polską. Wysłał je Warburg Pincus, amerykański fundusz private equity, który jest właścicielem sieci Gemini.
Podobno do sporu szykują się też właściciele Superpharmu, czyli kanadyjsko-izraelska rodzina Kofflerów, a także czesko-słowacki fundusz Penta, właściciel aptek Dr.Max.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ustawa nowelizująca AdA nie wprowadza nowych ograniczeń. NIA prostuje nieprawdziwe informacje
Źródło: Puls Farmacji