Wyjeżdżać za granicę czy nie?

  • Ekspert dla "Pulsu Medycyny"
opublikowano: 17-09-2003, 00:00
Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Wyjazdy naszych lekarzy za granicę do pracy generalnie uważam za pozytywne zjawisko. Oczywiście, o ile lekarze pracują na Zachodzie w swoim zawodzie. W ten sposób promujemy nasze umiejętności i polską medycynę, która stoi na naprawdę dobrym poziomie. Polscy lekarze mogą mieć jedynie kłopoty z nostryfikacją dyplomu, która trwa długo i kosztuje. Czasem przeszkodą są bariery językowe. Ale jeśli już takiemu lekarzowi uda się zatrudnić w jakimś szpitalu, to powinien korzystać z tej okazji, nawet jeśli ma się w planach powrót do Polski za jakiś czas. Wtedy zyskuje nasz kraj, bo wraca specjalista, bogatszy o nowe doświadczenia, prawdziwy fachowiec.
Oczywiście na wyjazdy lekarzy do pracy za granicę można spojrzeć jeszcze z jednej perspektywy - tego, że to właśnie nasz kraj najpierw szkoli te osoby, a studia medyczne tanie nie są. I wszyscy ponosimy te koszty. Skoro jednak nie potrafimy potem dać tym ludziom miejsc pracy, to czemu nie mieliby szukać okazji za granicą. Nie sądzę też, aby wyjazdy zubożały w jakiś sposób lokalne środowisko medyczne. Na Podlasiu te kilka-kilkanaście osób wyjeżdżających rocznie, to niemal niezauważalne zjawisko.




Źródło: Puls Medycyny

Podpis: dr Ryszard Kijak, ; członek białostockiej Okręgowej Izby Lekarskiej, przewodniczący Zarządu Regionu Podlaskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.