Część lekarzy dała się nabrać przemysłowi tytoniowemu? “Niektórzy uważają e-papierosy za mniej szkodliwe”
Wzrost częstości użytkowania e-papierosów doprowadził do odwrócenia spadku częstości palenia papierosów tradycyjnych. Niektórzy naukowcy i lekarze przejrzeli dzięki temu na oczy - mówi ekspert. Jaki wpływ na zdrowie i ryzyko uzależnienia niosą ze sobą e-papierosy?

E-papierosy stają się coraz bardziej popularnym produktem - szczególnie chętnie sięgają po nie młodzi ludzie. Przemysł tytoniowy reklamuje je jako mniej szkodliwą alternatywę dla tradycyjnych papierosów oraz narzędzie skutecznej redukcji szkód.
– Także wielu lekarzy, na przykład brytyjskich, uważa że są to produkty zdrowsze i które można polecić z względu na ich potencjał w leczeniu uzależnienia od tytoniu. E-papieros to zasilany litowo-jonową baterią elektroniczny inhalator nikotyny lub innych, głównie smakowych substancji, które mają zwiększać potencjał uzależniający nikotyny. E-papierosy nie zawierają tytoniu. Nikotyna lub substancje zapachowo-smakowe są pobierane z pojemnika z tzw. e-liquidem, choć istnieją też takie nie zawierające nikotyny. Są jednak mało popularne - wyjaśnił dr n. med. i n. o zdr. Krzysztof Przewoźniak, prof. Uniwersytetu Kaliskiego.
Im więcej nikotyny, tym większy potencjał uzależniający i mniejsza skuteczność leczenia uzależnienia od tytoniu
Od momentu rejestracji tych produktów następuje bardzo szybki wzrost ich konsumpcji - z 7 mln w 2011 do 68-82 mln w 2021. Najszybciej rośnie sprzedaż jednorazowych e-papierosów.
– Wzrost częstości użytkowania e-papierosów doprowadził do odwrócenia spadku częstości palenia papierosów tradycyjnych. Niektórzy naukowcy i lekarze przejrzeli dzięki temu na oczy - podkreśla dr Przewoźniak.
Dopuszczalna zawartość nikotyny w e-papierosach wynosi 20 mg/ml. To ekwiwalent nikotyny w jednej paczce papierosów tradycyjnych. Warto mieć jednak świadomość, że w jednorazowych papierosach zawartość nikotyny to ekwiwalent 2-3 paczek.
– Długotrwałe, jednorazowe stosowanie e-papierosów może doprowadzić do zatrucia nikotyną. Może ono następować już po przyjęciu od 4 do 8 mg nikotyny, czyli ok. połowy pojemnika z liquidem. Wysoka zawartość nikotyny zwiększa ryzyko farmakologicznego uzależnienia, a zmniejsza skuteczność leczenia uzależnienia od tytoniu - wskazuje dr Przewoźniak.
Zagrożenie związane z dodawaniem do liquidu mentolu
Szczególnie negatywny wpływ na zdrowie mają e-papierosy w przypadku dzieci, nastolatków i kobiet w ciąży. Co ważne, dzieci kobiet, które stosowały e-papierosy w czasie ciąży, są w okresie znacznie bardziej podatne na rozwój uzależnienia od tytoniu - ze względu na rozwój receptorów nikotynowych.
– Mentol dodawany do liquidu zwiększa ryzyko inicjacji, regularnego używania i rozwoju uzależnienia od nikotyny. Przyspiesza jej absorpcję do mózgu, dlatego zakazano jego używania w tradycyjnych papierosach. W kontekście e-papierosów widać też tzw. efekt bramki. Użytkownicy e-papierosów chętniej wybierają inne substancje psychoaktywne, w tym tradycyjne papierosy - mówi ekspert.
Nie tylko rozwój uzależnienia
E-papierosy mają także udowodnione kancerogenne i pneumotoksyczne działanie. Glikol propylenowy, rozpuszczający nikotynę, działa drażniąco na pęcherzyki płucne.
– Intensywne używanie e-papierosów, głębokie zaciąganie się nimi, przegrzewanie modułu grzewczego przyczyniają się do wzrostu ilości karbonyli, substancji związanych z chorobami płuc - podkreśla dr Przewoźniak.
Właściwości pneumotoksyczne mają też substancje smakowo-zapachowe obecne w liquidach, takie jak np. diacetyl. Co więcej nikotyna ma także kardiotoksyczne właściwości, ponieważ zwiększa tętno i ciśnienie krwi.
Na podstawie wykładu wygłoszonego podczas Letniej Akademii dla Dziennikarzy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: E-papierosy: mniej szkodliwe, co nie znaczy, że bezpieczne. Stanowią ryzyko i dla tych, co chcą rzucić palenie, i dla młodzieży
Źródło: Puls Medycyny