Krytyka syntetycznych antyoksydantów

dr n. biol. Marta Koton-Czarnecka
opublikowano: 06-09-2006, 00:00

Syntetyczne przeciwutleniacze, takie jak beta-karoten, witamina A czy witamina E, łykane codziennie w postaci tabletek, mogą poważnie zagrażać zdrowiu. Naukowcy z amerykańskiego Narodowego Instytutu Raka doszli do wniosku, że syntetyczny beta-karoten działa w organizmie odwrotnie niż beta-karoten naturalny i zamiast obniżać ryzyko zachorowania na raka, u niektórych osób może to ryzyko zwiększać.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
15-17 maja br. w Bethesda odbyła się konferencja naukowa amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia (National Institute of Health, NIH) na temat wpływu suplementacji preparatami multiwitaminowymi i mineralnymi na prewencję chorób przewlekłych. 1 sierpnia na stronie internetowej czasopisma Annals of Internal Medicine ukazało się oświadczenie NIH zawierające najważniejsze wnioski z obrad. Wynika z niego, że bezsprzecznie udokumentowane naukowo korzyści zdrowotne przynosi jedynie suplementacja witaminy D i wapnia u kobiet w okresie pomenopauzalnym. W przypadku większości innych witamin i minerałów dostępne dane nie są jednoznaczne i sugerują raczej brak wpływu ich suplementacji na ryzyko wystąpienia chorób przewlekłych. A zażywanie syntetycznych antyoksydantów może być wręcz niebezpieczne dla zdrowia.

Zagrożeni palacze i osoby mające kontakt z azbestem

Obszerny artykuł na temat szkodliwości przeciwutleniaczy został zamieszczony też w sierpniowym wydaniu amerykańskiego czasopisma New Scientist (2006, 2563: 40). Jego autorzy, podobnie jak eksperci z NIH, przypominają m.in. wyniki randomizowanego, podwójnie ślepego badania klinicznego CARET (Beta-Carotene and Retinol Efficacy Trial), prowadzonego w latach 90. ubiegłego wieku przez naukowców z U.S. National Cancer Institute. W założeniu badanie to miało udokumentować wpływ tabletek z beta-karotenem na zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia raka płuc u aktualnych lub byłych palaczy papierosów oraz u osób narażonych na kontakt z azbestem. Udział w nim wzięło ponad 18 tys. pacjentów. Połowa z nich codziennie przyjmowała syntetyczny beta-karoten (30 mg/dzień) wraz z witaminą A (25 IU/dzień), natomiast druga połowa - grupa kontrolna - placebo.
Zaplanowane na 6 lat badanie CARET przerwano już po 4 latach, gdy okazało się, że liczba zachorowań na raka płuc w grupie otrzymującej beta-karoten jest o 28 proc. większa niż w grupie kontrolnej, a liczba zgonów z tego powodu jest większa o 17 proc.
Stan zdrowia uczestników badania śledzono przez kolejne 6 lat po zaprzestaniu suplementacji. Otrzymane wyniki były mocno niepokojące - mimo że poziom beta-karotenu i witaminy A u osób przyjmujących ich syntetyczne formy dosyć szybko spadły do wartości mieszczących się w normie, to zwiększone ryzyko zachorowania na raka płuc i śmierci utrzymywały się. Po 6 latach od zakończenia suplementacji ryzyko wystąpienia raka płuc było o 12 proc. większe niż u osób z grupy placebo, a ryzyko zgonu nowotworowego o 8 proc. większe. Najprawdopodobniej u osób palących i osób narażonych na kontakt z azbestem beta-karoten i witamina A powodują nieodwracalne niekorzystne zmiany w komórkach (J. Natl. Cancer. Inst. 2004; 96: 1743-50). Po zapoznaniu się z tym raportem, narodowe instytuty zdrowia - m.in. amerykański i brytyjski - wydały oświadczenia, w których stwierdziły, że nie ma żadnych udowodnionych naukowo danych dotyczących korzyści z zażywania syntetycznego beta-karotenu przez osoby zdrowe, a w przypadku palaczy i osób narażonych na kontakt z azbestem preparaty beta-karotenu są wręcz szkodliwe.

Niebezpieczna witamina E

Amerykańskie badania nie potwierdziły też korzyści z zażywania tabletek z witaminą E. W niewielkiej próbie klinicznej wykazano nawet, że syntetyczna witamina E może mieć związek z podwyższonym ryzykiem zawału serca i śmierci sercowo-naczyniowej. Do podobnych wniosków doszli autorzy metaanalizy obejmującej 19 badań prowadzonych w latach 1993-2004, na łącznej grupie ponad 136 tys. pacjentów, dotyczących bezpieczeństwa regularnego przyjmowania witaminy E. Okazało się, że witamina ta zażywana codziennie w dawce 400 IU zwiększa ryzyko śmierci średnio o 10 proc. (Ann. Inter. Med. 2005, 142: 37-46). Toksyczność syntetycznej witaminy E wiązać się może z jej zdolnościami do wypierania naturalnych antyoksydantów, dostarczanych do organizmu wraz z pożywieniem, lub z jej właściwościami antykoagulacyjnymi.

Onkologia
Ekspercki newsletter z najważniejszymi informacjami dotyczącymi leczenia pacjentów onkologicznych
ZAPISZ MNIE
×
Onkologia
Wysyłany raz w miesiącu
Ekspercki newsletter z najważniejszymi informacjami dotyczącymi leczenia pacjentów onkologicznych
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: dr n. biol. Marta Koton-Czarnecka

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.