Min. Leszczyna: zrobimy wszystko, żeby Polacy stawali się coraz bardziej wyedukowanym społeczeństwem

– Potrzebujemy zaufania do państwa, bo ono buduje kapitał, bez którego nie ma mowy o świadomym społeczeństwie. Potrzebujemy też kontynuacji tego, co nasi poprzednicy dobrego zrobili w zdrowiu – mówiła minister zdrowia na konferencji w Sejmie „Wiedza Świadomość Życie”. Szefowa MZ przyznał, że zadanie jest trudne, bo Polacy nie przykładają wiele wagi do należytego dbania o swoje zdrowie, profilaktyka zdrowotna nie jest naszą mocną stroną.

Profilaktyka zdrowotna: ważna edukacja dzieci, ale mamy także wiele do zrobienia w zakresie edukacji dorosłych

– W 40 proc. przypadków za brak wczesnego rozpoznania nowotworu u dzieci odpowiada środowisko domowe. To efekt braku świadomości zdrowotnej dorosłych, bo wiadomo, że każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej – mówiła minister Leszczyna. Jak oceniła, szkoła może stanowić klucz do zmiany tej sytuacji, dlatego wspólnie z minister edukacji Barbarą Nowacką rozmawiała o tym, jak upowszechniać wiedzę z zakresu profilaktyki w placówkach oświatowych.

Dodała: - Ale mamy także wiele do zrobienia w zakresie edukacji dorosłych. Musimy w różny sposób docierać do różnych grup społecznych, także wykluczonych cyfrowo, gdzie o ten przekaz jest trudniej.

W ocenie Leszczyny, dotąd żaden rząd nie inwestował w profilaktykę. Dlatego że na tym polu nie da się odnieść "szybkiego sukcesu“. – Każda władza chce mieć sukces, i to w czasie 4-letniej kadencji. Inwestycje w profilaktykę i edukacja zdrowotna nie dają wyników w tak krótkim czasie - komentowała.

Minister Leszczyna przypomniała w trakcie konferencji, że jej resort już uruchomił adresowany do kobiet program „Bezpieczna świadoma ja”, który zakłada m.in. zwiększenie dostępności do programu in vitro (z uwzględnieniem onkopłodności), poszerzenie dostępności do badań prenatalnych o nowoczesne metody nieinwazyjne, opracowanie nowych wytycznych, dotyczących procedur terminacji ciąży zagrażającej zdrowiu lub życiu kobiety przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa lekarzy, i dostęp do antykoncepcji awaryjnej.

ZOBACZ TAKŻE: „Tabletka śmierci” i „łapy precz od naszych dzieci”, czyli sejmowa debata o antykoncepcji awaryjnej

Na profilaktykę przeznaczamy zaledwie 0,1 proc. PKB. Nawet te środki nie są do końca wykorzystywane