Szczepienia w sezonie 2024/2025. Eksperci przedstawili rekomendacje
Najważniejsze, żeby pacjenci przewlekle chorzy nie bali się szczepień i łączenia kilku szczepionek na jednej wizycie – podkreślił dr hab. Ernest Kuchar, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii, na konferencji, na której przedstawił nowe rekomendacje ekspertów dot. szczepienia osób dorosłych w sezonie 2024/2025.

29 sierpnia w czasie konferencji prasowej „Gotowi na sezon - Startuje sezon szczepień 2024/2025” przedstawiono rekomendacje polskich ekspertów na rok 2024 dotyczące szczepienia osób dorosłych w profilaktyce układu oddechowego.
Eksperci przewidują, że nadchodzący sezon będzie trudny, spodziewają się wzrostu zachorowalności i hospitalizacji oraz pełnych poczekalni w przychodniach. Właśnie w poczekalniach pacjenci są narażeni na różne wirusy (grypy, SARS-CoV-2, RSV) oraz bakterie (pneumokoki, Bordetella pertusis).
– Każdy może zachorować, ale w przypadku osób z grupy ryzyka można spodziewać się cięższego przebiegu choroby, powikłań, hospitalizacji, a w skrajnych przypadkach nawet zgonu – zaznaczył dr hab. n. med. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Szczepienia mogą złagodzić zakażenie, tak że będzie wymagało tylko leczenia ambulatoryjnego. Do tej pory towarzyszył nam przekaz, że szczepionki są drogie i pacjentów nie stać na ich zakup. Obecnie to się zmieniło, np. szczepionka przeciwko grypie jest bezpłatna dla dużej grupy (dla dzieci po ukończeniu 6. miesiąca życia do 18. r.ż.; dla osób w wieku 65 lat i więcej; dla kobiet w ciąży i połogu), a z 50-procentowej refundacji mogą skorzystać pacjenci w wieku 18-64 lata. Podobnie jest w przypadku szczepionki przeciwko pneumokokom: wszystkie osoby powyżej 65. r.ż. z chorobami przewlekłymi mogą otrzymać ją za darmo.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Czeka nas trudny sezon infekcyjny. Prof. Antczak: letnia fala COVID-19 narasta, a szczepionki nadal nie mamy
Dr hab. Ernest Kuchar uważa, że przeszkodę w realizacji szczepień stanowią bariery mentalne i organizacyjne. Dlatego wspólnie z ekspertami przygotowano rekomendacje na 2024 rok.
Choroba przewlekła wskazaniem do szczepień
– Choroba przewlekła, wbrew temu co uważają niektórzy pacjenci, jest wskazaniem do szczepień – podkreśla dr hab. Ernest Kuchar. – Przewlekła choroba naraża na wysokie ryzyko rozwoju powikłań, dlatego automatycznie umiejscawia pacjenta w grupie ryzyka, jest wskazaniem do szczepienia. To jest pierwsza bariera. Musimy pokonać lęk przed szczepieniami.
Eksperci rekomendują jednoczesne podawanie kilku szczepionek. Są tylko trzy wyjątki
Kolejną kwestią jest obawa przed łączeniem szczepień. Tymczasem w pediatrii niemowlęta podczas jednej wizyty otrzymują kilka szczepionek, często wysokoskojarzonych.
– Nie ma żadnego problemu, żeby na jednej wizycie zaszczepić osobę dorosłą przeciwko grypie, COVID-19, pneumokokom, RSV, krztuścowi (szczepionka przeciwko tężcowi, błonicy i krztuścowi) – wyjaśnia specjalista chorób zakaźnych. Ekspert dodaje, że nie ma też problemu z receptą, ponieważ zawsze można poprosić o nią lekarza w trakcie np. teleporady. Zaproponował też, żeby dorośli, np. z okazji okrągłych urodzin, co 5-10 lat korzystali ze szczepionki przypominającej przeciwko krztuścowi.
Podczas konferencji dr hab. Kuchar zachęcał do podawania kilku szczepionek podczas jednej wizyty.
– Iniekcje mogą być na dwóch rękach, lub na jednej z zachowaniem odstępu minimum 3 cm między miejscami podania szczepionki. To jest stosowane na całym świecie – przekonywał.
Są tylko trzy wyjątki od koadministracji szczepień. – Nie należy jednoczasowo podawać skoniungowanej szczepionki PCV-13, PCV-15 lub PCV-20 oraz 23-walentnej polisacharydowej szczepionki przeciwko pneumokokom (PPSV-23). Szczepionki te można podać w odstępie minimum 8 tygodni, przy czym pierwszą należy podać szczepionkę skoniungowaną – tłumaczy dr hab. Ernest Kuchar. Ponadto na jednej wizycie nie należy podawać doustnej szczepionki przeciwko cholerze i doustnej szczepionki przeciwko durowi brzusznemu. Trzeba zachować minimum 8 godzin odstępu między ich podaniem. Pacjentom z asplenią (brak śledziony) nie należy podawać jednocześnie szczepionki przeciwko meningokokom oraz przeciwko pneumokokom (Prevenar-13 lub Prevenar-20).
Nie należy obawiać się szczepienia kobiet ciężarnych
Nadal są szeroko rozpowszechnione obawy przed szczepieniem ciężarnych.
– Rekomendujemy jednoznacznie, że wszystkie kobiety w ciąży powinny być szczepione przeciwko COVID-19 i grypie. Ponadto powinny być szczepione w trzecim trymestrze przeciwko tężcowi, błonicy i krztuścowi (Tdap) – podkreślił ekspert i dodał, że odsetek zaszczepionych kobiet w ciąży przeciwko krztuścowi jest niewielki, co stanowi ewidentne zaniedbanie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Minister zdrowia: szczepienia przeciw krztuścowi dla kobiet w ciąży będą refundowane
Wysokodawkowa szczepionka przeciwko grypie rekomendowana dla osób 60+
Ekspert przypomniał, że skuteczność szczepień przeciwko grypie zmniejsza się wraz z wiekiem. Dlaczego?
– Szczepionka jest tylko impulsem, a odporność wytwarza nasz organizm. Jeżeli organizm jest słaby, to odporność, którą generuje, nie jest najmocniejsza – tłumaczy specjalista. – Badania wykazały, że zwiększenie dawki antygenów grypy pozwala „wykrzesać” nawet z osłabionego starszego organizmu silną odpowiedź i zostało to zrealizowane w postaci szczepionki wysokodawkowej przeciwko grypie. Ta szczepionka nie jest jeszcze refundowana, ale jest relatywnie tania w porównaniu z innymi szczepionkami.
Szczepionka HD to inaktywowana szczepionka przeciw grypie z rozszczepionym wirionem zawierająca 60 µg hemaglutyniny (HA) na szczep, czyli cztery razy więcej HA niż szczepionki przeciw grypie w standardowej dawce. Eksperci rekomendują stosowanie tej szczepionki w zapobieganiu grypy u osób w wieku 60+. Zapewnia ona dodatkowe korzyści zdrowotne, m.in. obniża ryzyko hospitalizacji z powodu grypy lub zapalenia płuc związanego z grypą.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Grypa. Wysokodawkowa szczepionka dla seniorów wkrótce dostępna w Polsce
W obecnej sytuacji epidemicznej jest jeszcze wiele do zrobienia. Potrzebne jest zaangażowanie środowiska medycznego, aby pokonać mentalne bariery.
– Najważniejsze, żeby pacjenci przewlekle chorzy nie bali się szczepień i łączenia kilku szczepionek na jednej wizycie – podsumowuje ekspert.
Źródło: Puls Medycyny